Truskawki w końcu smakują latem, a nie chemią! :D To zdecydowanie moje ulubione owoce, kojarzą mi się ze słońcem, wakacjami i beztroską. Co za tym idzie, ich smak przypomina mi o tym, że w życiu nie warto przejmować się na zapas. Nigdy przecież nie wiadomo w którą stronę pociągnie nas los. I trzeba podnosić się po upadkach, uparcie iść do przodu mimo wszystkim trudnościom i przeszkodom, pokazywać swoją siłę. Tak jak pisał Stachura, a później śpiewało Stare Dobre Małżeństwo:
"To nic! To nic! To nic!
Dopóki sił,
Będę szedł! Będę biegł!
Nie dam się!"
W dzisiejszym odcinku: CIASTO Z KASZĄ MANNĄ I TRUSKAWKAMI
Jeżeli komuś smak kaszy manny nie kojarzy się z koszmarem dzieciństwa, a wręcz bardzo go lubi, to to ciasto jest zdecydowanie dla niego. Jest inne, idealne na ciepłe dni, lekkie, słodkie. Dla mnie pyszne! Rodzice zachwyceni, Filip pochwalił, a za niedługo jedzie ze mną do bursy, zobaczymy co tamtejsi Smakosze powiedzą :) No i szybko się je robi, co dla zapracowanych jest na pewno plusem :)
Składniki:
- 2 opakowania herbatników
- litr mleka
- kostka masła
- szklanka cukru
- opakowanie cukru wanilinowego
- szklanka kaszy manny
- około 0.5kg truskawek
- 2 opakowania galaretki truskawkowej
Galaretki rozpuszczamy w 750ml gorącej wody, odstawiamy do wystygnięcia. Dno formy o wymiarach około 24x30cm wykładamy herbatnikami, jeden przy drugim. Zagotowujemy mleko z masłem i cukrami, do gorącego dodajemy kaszę mannę. Ważne jest, żeby wsypywać ją wolniutko, ciągle mieszając. Unikniecie wtedy zrobienia paskudnych grudek. Gotujemy do zgęstnienia kaszy, musi się zagotować. Gorącą masę wylewamy na herbatniki i wtykamy w nią truskawki, dosyć głęboko, tak, żeby nie wypłynęły po polaniu galaretką. Odstawiamy do przestudzenia. Zalewany lekko tężejącą galaretką Przechowujemy w lodówce. Smacznego!
I weź tu Człowieku dbaj o linię...
MILENA
A czy ciasto jest bardziej stałe czy bardziej płynne, chodzi o konsystencje, bo nie wiem czy jest na tyle wytrzymale zeby np postac troche na stole dla gosci?
OdpowiedzUsuńPo zastygnięciu jest bardzo stałe i "sztywne", bardzo dobrze się kroi, więc i ładnie się prezentuje. U mnie niedługo pojawi się na przyjęciu osiemnastkowym, więc też będzie raczej długo stało :) Nie będzie z nim problemów. No i jest tak pyszne, że pewnie długo stać nie będzie musiało... :)
OdpowiedzUsuńMilena
dwa tygodnie i zadnego przepisu nowego? ;)
Usuń