środa, 28 sierpnia 2013

Frien­ds are an­gels...

   Co Wam przynosi największą radość? Kiedy czujecie się najbardziej szczęśliwi? Bo ja wtedy, kiedy są przy mnie osoby, które kocham-moja rodzina, Kornel i przyjaciele. Dziś opowiem Wam o tych ostatnich, a szczególnie o dwóch takich istotkach, które zmieniły wszystko :D

   Kiedy byłam mała często słyszałam, że tylko rodzinie można ufać. Faktycznie, kilka razy się o tym przekonałam, ale przecież każdy jest inny. To wręcz zdumiewające jak trzy zupełnie inne osoby połączyła silna, szczera przyjaźń. 

   Dziewczyny! Jesteście  (jesteśmy ;p ) wspaniałe! Każda chwila, każde wspólne wyjście, "wieczorki zwierzeń", nocne wygłupy, nawet chwile, w których po prostu siedzimy i każda zajmuje się własnymi sprawami są cudowne. Ta pewność, że mam Was, osoby które zawsze mnie wysłuchają, dadzą silne wsparcie, pocieszą w złych chwilach, jest czymś, czego życzę każdemu. Wspaniałe jest też to, że wiem, że Wy wiecie, że możecie na mnie liczyć. Kocham Was!

 <3
 Rudą baaaardzo ciężko jest zmusić do zdjęć!
 Tu Roksana pokazuje jak bardzo Jej się nie podoba pozowanie :D
 To był baaaaaardzo fajny dzień :D
 Jak robimy tak we trzy, to niestety nie ma kto tego udokumentować ;(
 Ekhem, Karolina...?
 Lubimy czasem sobie razem pospać.
 W mojej wyobraźni to zdjęcie wyglądało zuuupełnie inaczej :O
 :D
 Frien­ds are an­gels who lift us to our feet when our win­gs ha­ve troub­le re­mem­be­ring how to fly
 A tu... kusimy! :D
 Za to zdjęcie mogę zginąć...
Ładnie to tak?
 Karolina, chyba musimy poćwiczyć robienie zdjęć w lusterku ;p
 A Karol lubi zdjęcia <3
 Nawet bardzo lubi :D
 To jeszcze z czasów, kiedy na kamerce była folia :P
 Niedługo po zrobieniu tego zdjęcia na szafie pojawił się ogromny napis "OKSYMORONY"
 Mrrr...
 Bardzo lubię to zdjęcie <3
 Taaaaka miłość!
 A tu była zumba - dzień pierwszy i ostatni :D

 Kto bierze pod uwagę odbicie lustrzane? Nie my ;)

MILENA

niedziela, 25 sierpnia 2013

Wszyscy mają, mam i ja!

 Praca, dom, spanie-to jedyne czynności jakie pamiętam z ostatnich dni mojego życia. Czas mija z prędkością światła, więc wakacje wielkimi krokami dobiegają końca. Za tydzień będę już w Polsce, zapewne o tej porze będę pakowała się do internatu...yyy, nie. Mam przecież inne plany na zakończenie tego słodkiego lenistwa. A zaraz po ostatniej sobocie nadejdzie niedziela i WELCOME BURSA!!! 

Air Maxy to zdecydowanie fenomen dwudziestego pierwszego wieku. Co druga osoba spotykana przeze mnie na ulicy nosi te cudeńka. Przeróżne połączenia kolorów, moje serce skradły biało-szaro-czarno-różowe. Dzisiaj uzupełniają moją letnią stylizację. Starałam się, żeby było bardziej kolorowo, wakacyjnie, tak na koniec sierpnia, a wyszło jak zawsze, wybaczcie. Musi Wam wystarczyć ta odrobina ciepła w stylizacji.


Okulary-Claire's
Kolia-Newlook
Bluzka-Primark
Zegarek-Claire's
Pierścionki-River Island
Spodenki-Primark
Buty-Nike






photo by Ewa <3

Karolina

czwartek, 22 sierpnia 2013

What on Earth is that?

   Kiedy byłam mała sezon cukiniowo-kabaczkowy był najgorszym co mnie spotykało. Nie cierpiałam tych warzyw, na samą myśl robiło mi się niedobrze. A teraz? Nawet nie wiem kiedy wszystko się we mnie pozmieniało i z wielką niecierpliwością i oczekiwaniem podglądam krzaki. A Wy macie jakieś znienawidzone w dzieciństwie smaki, którym teraz nie możecie się oprzeć? 

   W dzisiejszym odcinku: CIASTO Z CUKINIĄ 
   To coś zupełnie innego, bardzo kreatywne wykorzystanie cukinii. Mokre, ciężkie, czekoladowe. Według wielu osób zdecydowanie lepsze od brownie. Po upieczeniu nie czuć smaku cukinii, więc nie każdy wierzy że jest ona głównym składnikiem. Długo zachowuje świeżość, ale ciężko jest poprzestać na jednym kawałku ;)  Bardzo polecam!

Składniki:
  • 120g miękkiego masła lub margaryny
  • pół szklanki oleju
  • 250g cukru
  • 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
  • szczypta soli
  • dwa jajka
  • pół szklanki jogurtu naturalnego
  • 300g mąki
  • 4 łyżki kakao
  • 2 szklanki startej na tarce o grubych oczkach cukinii
  • 100g mlecznej czekolady
   Masło zmiksować na puszystą masę, wciąż miksując dolewać olej. Dodać cukier, proszek do pieczenia i sól, zmiksować. Nie przestając miksować dodać jajka. Mąkę dodawać na przemian ze śmietaną. Dodać kakao i zmiksować. Czekoladę pokroić w kostkę i dodać razem z cukinią, delikatnie wymieszać. Piec na wyłożonej papierem do pieczenia blasze o wymiarach ok 20x30cm przez 45 minut. Ciasto wystudzić. 
  • 100g mlecznej czekolady (u mnie z orzechami)
  • 50g masła 
   Masło i czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, polać ciasto. Smacznego! 




MILENA

wtorek, 13 sierpnia 2013

Everyone dreams.

   Spadające gwiazdy to jeden z moich ulubionych elementów wakacji. Niestety w tym roku nie miałam do nich szczęścia, widziałam może ze dwie. Czy to znak, że spełniły się już wszystkie moje życzenia? Nawet w "noc spadających gwiazd" nie zauważyłam ani jednej, niebo było caaaałe zachmurzone a jedyne błyski spowodowała zbliżająca się burza. A Wy lubicie marzyć? Bo jeżeli tak, to wyobraźcie sobie...

   W dzisiejszym odcinku: SZARLOTKA Z MARZEŃ
  ...smak tak niezwykły, że kubki smakowe szaleją. Połączenie maślanego, słodkiego smaku rozpływającego się w ustach ciasta z kwaskowym smakiem masy jabłkowej. Do tego odrobina najzdrowszych lodów bananowych, błyskawicznych w wykonaniu, które swoją prostotą czynią deser jeszcze bardziej niezwykłym.

Składniki:

KRUCHE CIASTO:
  • 500g mąki pszennej
  • 160g cukru
  • 330g zimnego, pokrojonego w małe kawałki masła
  • 3 żółtka
  • 3 łyżki zimnej wody
   Z podanych składników zagnieść ciasto, owinąć folią spożywczą i umieścić na godzinę w lodówce. 

MASA JABŁKOWA:
   Zawsze w przepisach na jabłecznik proponuję użycie gotowego musu jabłkowego. U mnie nie ma z tym problemu- schodzę do piwnicy i mam ogromny wybór słoiczków wcześniej przygotowanych przez moją Mamę. Kupny mus nie może się nawet równać z domowym, więc powiem Wam, jak można przygotować swój własny. 
  • 15 jabłek
  • 6 łyżek cukru
  • 5 łyżek soku z cytryny
  • łyżeczka zmielonego cynamonu
  • szczypta gałki muszkatołowej 
   Jabłka obrać, wyciąć gniazda nasienne, pokroić w cząstki. Wrzucić na patelnię, dodać cukier i sok z cytryny. Pogotować chwilę, mieszając, aż jabłka będą miękkie i delikatnie się rozpadną. Przełożyć do miseczki, dodać cynamon i gałkę muszkatołową. Według upodobań można dosłodzić lub dodać więcej przypraw, wymieszać. 
   Kruche ciasto podzielić na dwie równe części. Jedną część rozwałkować, wyłożyć na dno formy (20x30cm) wysmarowanej masłem. Lekko oprószyć bułką tartą, Wyłożyć masę jabłkową. Rozwałkować drugą część ciasta, przykryć nią masę jabłkową. Posmarować jajkiem roztrzepanym z łyżką mleka. Piec około godzinę w temperaturze 180 stopni. 

LODY BANANOWE: 
Zamrozić dwa banany. Wyjąć z zamrażarki, poczekać około godzinę, zmiksować w blenderze i... gotowe! Można również zamrozić inne owoce, przed podaniem pokroić i ozdobić ciasto.
Można podawać z szarlotką, a można po prostu zjeść. Smacznego!






MILENA

niedziela, 11 sierpnia 2013

My boyfriend is a tiger

Jaki jest błąd w tej bluzce? Karolina nie ma boyfrienda ale zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia, to mój kolejny must have. Jeżeli regularnie zaglądacie na naszego bloga to spódnice już znacie, kiedyś pojawiła się w zestawieniu z jeansową koszulą. Skórzana, delikatna, jeszcze za długa. Czeka ją kolejne spotkanie z nożyczkami. Buty. Kupione na szybko dawnoooo temu, ubrane trzy razy. Początkowo w cale mi się nie podobały, teraz są całkiem znośne dla moich oczu.


Bluzka-Pull&Bear
Kolczyki- Jubiler
Łańcuszki-Jubiler
Spódnica-Allegro
Buty-Skandal







 ♥ photo by Alex ♥ 

Karolina