piątek, 2 maja 2014

As in paradise...

   Ale się uśmiałam czytając post niżej! :)  Cudownie jest wracać do takich wspomnień, ale później niestety następuje bolesny powrót do rzeczywistości... Ale koniec smutków :)  Mi niestety do ćwiczeń ciężko jest się zmobilizować, zdecydowanie wolę machać mikserem, łyżkami i foremkami do babeczek :) Weekend majowy trwa, dla dziewczyn w tym roku bardzo krótki i pewnie stresujący (trzymam kciuki! <3) Ja leniuchuję i liczę na to, że historia sama wejdzie mi do głowy, a przepisy ruchu drogowego już tam są. Jestem w domu już dwa dni i jeszcze nic nie upiekłam! Póki co muszę nadrobić świąteczne zaległości.

   W dzisiejszym odcinku: "BARDZO DOBRA SZARLOTKA"
   Nazwa stąd, że tak po prostu zatytułowałam przepis na jednej z miliona moich kartek (swoją drogą, chyba czas najwyższy je uporządkować). Ciasto jest naprawdę pyszne, miękkie, dosyć ciężkie. A wierzch z karmelizowanych jabłek jest po prostu obłędny. Zapach unoszący się w domu podczas pieczenia... nie będę Wam go opisywać, sami się przekonajcie! 

Składniki:
Karmelizowane jabłka:

  • około 1,5 kg jabłek
  • pół szklanki cukru 
  • sok wyciśnięty z jednej cytryny
  • łyżeczka cynamonu
  • opakowanie cukru wanilinowego
  • kilka kropli olejku wanilinowego
  • opakowanie budyniu wanilinowego
   Jabłka obieramy, kroimy w dosyć grubą kostkę. Na dużą patelnie wlewamy sok i wsypujemy cukier, mieszamy aż do rozpuszczenia cukru. Następnie podgrzewamy, nie mieszając, do momentu aż syrop zacznie brązowieć. Uważajcie, bardzo mocno bulgocze :) Wsypujemy jabłka, mieszamy, pilnując żeby nie przywarły do dna. Dodajemy cynamon, cukier i olejek wanilinowy. Smażymy około 5 minut, tak żeby jabłka były miękkie, ale żeby się nie rozpadały. Zdejmujemy z ognia, wsypujemy proszek budyniowy i delikatnie mieszamy. 

Ciasto:
  • 100 g miękkiego masła
  • 2/3 szklanki cukru
  • jajko
  • pół szklanki kwaśnej śmietany 
  • opakowanie budyniu wanilinowego
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
   Masło z cukrem ucieramy na lekką, puszystą masę. Dodajemy jajko i dalej miksujemy. Mąkę, budyń i proszek do pieczenia przesiewamy. Wsypujemy do masy maślano-jajecznej na przemian ze śmietaną, w trzech turach. Miksujemy tylko do połączenia składników. Formę o średnicy około 22cm wykładamy papierem do pieczenia. Wlewamy ciasto, a na wierzch wykładamy karmelizowane jabłka. Możecie posypać brązowym cukrem. Pieczemy przez około 50 minut, w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Smaaaacznego! 


   W moim poprzednim poście wspomniałam, że któreś z ciast przyczyniło się do powstania blizny na moim palcu- właśnie poznajecie winowajcę :) Zapomniałam o brązowym cukrze i chciałam posypać jakieś 10 minut po wstawieniu do piekarnika. No i... ałć. Ale było posypane, o!    





 Kiedyś Pan od niemieckiego powiedział mi, że mam "niemiecką urodę". Patrząc na to zdjęcie trochę rozumiem dlaczego :) 
MILENA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz