To miał być cichy tydzień. W związku z przygotowaniami do imprezy, o której będziecie mogli przeczytać już niebawem, zamierzałam wyglądać zwyczajnie. Dominować miały trampki, jeansy, najprostsze bluzki z mojej szafy, a wyszło jak zawsze... Środa była naszym dniem, każdy oksymoron miał majtki w księżyce. Dlaczego? Bo mamy tyłki nie z tej ziemi. W tym miejscu serdeczne pozdrowienia dla Słomeczki, który dosłownie kwitnie w domu. Oczywiście nie zapominamy o pozostałych członkach 421 (tu nie ma słów kluczy), buziaki od 223. :*
Sie rozpisałam..chyba wena przyjszła.
Szara katana, bokserka, koronkowa spódniczka, "cyklówki", perełki na nadgarstku oraz okulary w kształcie serc to wczorajsze połączenie, które możecie zobaczyć na zamieszczonych poniżej zdjęciach. Początkowo miałam duży dylemat. Za żadne skarby nie wiedziałam co założyć do tej spódniczki. Jednak katana była strzałem w dziesiątkę, ponieważ jest dość ciężka, więc przełamała słodycz nadaną przez pudrowy dół i słodki dodatek na ręce oraz nosie. Co by katana nie była z innej bajki na nogach zawitały motocyklówki.
Okulary-C&A
Katana-Allegro
Bransoletka-Primark
Bokserka-Bershka
Spódniczka-Cubus
Buty-Genetic
photo by Alex
Na koniec pozwolę sobie pozdrowić kolegów z pod Emki, bardzo miło było Panów poznać. Myślę, że z tego będzie jakaś grubsza znajomość, prawda dziewczynki? Nie. Ale pamiętajcie: TYLKO DLA DOROSŁYCH (Milenka zamknij oczy) "jaki daszek taki ptaszek".
Skoro mamy dzień dobroci dla zwierząt to jeszcze całuski i uściski dla Panny Dżulietty, która spędziła z nami trochę chwil.
Miłego paczania, Karol.
Karolinko piękniejesz <3
OdpowiedzUsuńŚliczna! ;)
OdpowiedzUsuńdzięki bejbe <3 :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się sukienka;)
OdpowiedzUsuń